Witajcie :)
Od dłuższego czasu Julka interesuje się kuchnią azjatycką, stąd też pomysł na przepis z użyciem pasty curry. Według nas najbardziej aromatyczna jest jej zielona wersja, choć w zależności od producenta różni się odrobinę składem. Większość składa się z mieszanki trawy cytrynowej, galangalu, imbiru, papryczki chili, pasty krewetkowej oraz sosu rybnego. My proponujemy Wam kurczaka z zieloną pastą curry, warzywami i mleczkiem kokosowym. Taka porcja wystarczy na 2-3 dni więc mimo, iż zajmie trochę czasu warto go znaleźć ;)
Składniki:
podwójna pierś z kurczaka
2 puszki mleczka kokosowego
saszetka zielonej pasty curry
2 cebule
1 zielona papryka
1 czerwona papryka
czosnek
sos sojowy
pół puszki mandarynek w syropie
sok z 1 limonki
2 ząbki czosnku
łyżeczka pieprzu cayenne
brązowy cukier
Przygotowanie:
1. Kurczaka umyj, osusz i pokrój na małe kawałki. Przełóż go do metalowej miski i zalej 3 łyżkami sosu sojowego, łyżeczką pieprzu cayenne, sokiem wyciśniętym z limonki i 2 łyżkami syropu z mandarynek. Miskę przykryj folią spożywczą i odstaw do lodówki.
2. W czasie gdy kurczak się marynuje pokrój cebulę oraz papryki w dużą kostkę. Na patelni rozgrzej olej podsmaż na nim lekko cebulę, dodaj przeciśnięty czosnek, po chwili wrzuć pokrojoną paprykę. Podsmaż mieszając 2 minuty, następnie dolej pół szklanki wody i podduś warzywa kilka minut by zmiękły. Gdy większość wody wyparuje przełóż warzywa z pozostałym płynem do miski.
3. Zamarynowanego kurczaka usmaż na patelni po warzywach, dolewając odrobinę oleju. Gdy mięso będzie gotowe przełóż je do miski z warzywami.
4. Do dużego garnka wlej mleko kokosowe oraz wyciśnij zieloną pastę curry. Całość podgrzewaj, cały czas mieszając, aż pasta dokładnie się rozpuści. Dodaj przygotowane wcześniej warzywa oraz kurczaka. Dopraw 2 łyżkami sosu sojowego, 2 łyżkami brązowego cukru i gotuj curry 10-15 minut, by smaki się połączyły. Na koniec dodaj pół puszki mandarynek.
Kurczaka w zielonym curry najlepiej podawać z ryżem ugotowanym na sypko i orzeźwiającą sałatką np. z sałaty lodowej, z pozostałymi mandarynkami, drobno pokrojonym pomidorem i sosem limonkowo-mandarynkowym.
Pamiętajcie, że gotowe pasty curry są dość ostre więc jeśli wolicie łagodniejsze dania, dodajcie na początek pół saszetki pasty i ewentualnie dodajcie jeszcze trochę w trakcie.
jak smakowicie, moje ulubione smaki:)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się pysznie ! Uwielbiam curry i wieki już go nie jadłam (pasta ta nie jest wskazana w ciąży i w czasie latacji) :{
OdpowiedzUsuńCzasem robię kurczaka w mleku kokosowym z chili, ale chętnie wypróbuję Wasz przepis :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dania\!
OdpowiedzUsuńuwielbiam curry! to bardzo fajnie aromatyczne danie ;)
OdpowiedzUsuńkurczaka w takim wydaniu bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń